Jesień 2021/2022 Podsumowanie Okręgówka Krosno

Była B klasa, była A klasa, nadszedł czas na okręgówkę! W związku z tym, że minioną rundę spędziłem w Zamczysku Mrukowa, miałem okazję przyglądać się tej lidze od środka. Sprawdza się w stu procentach to, co wiadomo w sumie od dawna – przeskok pomiędzy A klasą, a ligą okręgową jest ogromy. Świadczą o tym nie tylko wyniki osiągane dotąd przez beniaminków, których mocno weryfikuje co sezon poziom sportowy i organizacyjny w popularnej V lidze, ale również liczba drużyn, mających ochotę grać o coś więcej niż utrzymanie, a trzeba przyznać, że w obecnej batalii jest ich niemało.
Tabela ligi okręgowej po rundzie jesiennej
źródło: 90minut.pl
Dobry początek beniaminków
Początek sezonu to dobra postawa beniaminków. Po 5 kolejkach 3 miejsce należało do WIKI Sanok, 5 było Zamczysko Mrukowa, a 7 Cisy Jabłonica Polska. Zapowiadało się, że w tym sezonie drużyny, które awansowały z A klasy, nie będą jedynie dostarczycielem punktów, jak to było w ostatnich latach. Warto dodać, iż zarówno WIKI, jak i Cisy grają w okręgówce po raz pierwszy w swojej historii.
Mocne tempo narzucił od razu Start Rymanów, który wygrał pierwszych 5 spotkań, w tym z Czarnymi Jasło w I kolejce 3:2. W początkowej fazie tylko po jednej porażce doznali właśnie Czarni, Przełom Besko i WIKI. Powoli krystalizowała się czołówka, która nie była zaskoczeniem, biorąc pod uwagę przedsezonowe typy.
Słabszy start zanotowała Nafta Jedlicze (2 wygrane, 3 porażki), Tempo Nienaszów (2-1-2) i Cosmos Nowotaniec (3-0-2), czyli solidni ligowcy, od których oczekuje się lepszych wyników.
Bez punktów po pierwszych 5 meczach pozostawały Szarotka Uherce, Beskid Posada Górna i Przełęcz Dukla.
Rozpędzony Start
Dalsza część rundy upłynęła pod znakiem całkowitej dominacji Startu Rymanów. Lider w VII serii gier zremisował 2:2 z Cisami, co było sporą niespodzianką, w innych meczach jednak nie stracił choćby punktu. Solidnie prezentował się Przełom Besko, który dzielnie dotrzymywał kroku ekipie z Rymanowa. Wielkim zaskoczeniem była obecność w ścisłej czołówce trzech beniaminków:
Jak widać powyżej bardzo ciekawie wyglądają bezpośrednie pojedynki całej trójki.
Wciąż rozczarowywali Czarni Jasło, którzy w tym okresie remisowali z Nienaszowem i Partyzantem Targowiska, a nawet potrafili przegrać w Besku 1:2. Rozkręcać natomiast zaczęło się Tempo oraz Cosmos. Ten drugi zespół z pewnością zaliczyłby wartą uwagi serię zwycięstw, gdyby nie porażka u siebie z moim Zamczyskiem 1:2. Wygrana z lokalnym internationalem nie przyszła łatwo, ale smakowała wybornie 😉
Widocznie odstawał dół tabeli. Uherce, Posada, Kołaczyce i Dukla miały ogromne problemy ze zdobywaniem punktów.
Zadyszka beniaminków
Dużo o beniaminkach, ale w tym sezonie nie sposób nie zauważyć wkładu całej trójki w ogólny wygląd tabeli.
Trzecia faza rundy to ewidentna zadyszka nowych przedstawicieli okręgówki. W ostatnich 6 meczach jesieni wszystkie zespoły z wymienionej trójki jak jeden mąż poniosły po 5 porażek, a WIKI wywalczyło tylko 1 punkt.
Doskonałą końcówkę zaliczyli Czarni, dla których bodźcem była zmiana trenera. Adama Domaradzkiego zastapił Wojciech Kogut i za jego obecności na Śniadeckich, drużyna nie straciła już nawet punktu. To pozwoliło zająć przecież głównemu faworytowi do awansu 3 miejsce na półmetku rozgrywek.
Budzącą szacunek serię 8 meczów bez porażki (7 wygranych i remis) zanotował Cosmos Nowotaniec, który ostatecznie jest 4.
Nie mogę pominąć wicelidera z Beska, którego zapędy na zimowanie na 1 pozycji brutalnie zweryfikował Rymanów, w ostatnim jesiennym meczu, ogrywając bezpośredniego rywala az 8:1 i to na jego terenie.
Na swoje miejsce wróciła czołowa ekipa poprzednich edycji, a więc Tempo Nienaszów, które przezimuje na 5 miejscu, a tuż za nią Zamczysko Odrzykoń, które w drugiej części rundy regularnie punktowało.
W samej końcówce obudziła się Przełęcz Dukla, która wygrywając 4 z 5 ostatnich spotkań, doskoczyła do reszty stawki, dając nadzieję na utrzymanie.
Fatalną formę z całego sezonu utrzymały Kołaczyce, które są ostatnie w tabeli, a także Uherce i Posada Górna.
Co na wiosnę?
Wiosna zapowiada się niezwykle emocjonująco zarówno jeśli chodzi o górę, jak i dół tabeli.
Z tonu nie spuści Rymanów, który na tą chwilę ma 4 punkty przewagi nad drugim miejscem, a z tego co się słyszy, w zimie ma się jeszcze wzmocnić. Czy drugi w tabeli Przełom Besko wytrzyma parcie rywali i będzie do końca walczył i awans, który swoją drogą byłby sporego kalibru niespodzianką? Raczej nie. Besko to solidna drużyna, mocna sportowo i organizacyjnie, ale aktualni rywale z aspiracjami i pełną sakwą są chyba poza zasięgiem, a drugi plac na półmetku ligi powinien być odbierany jako duży sukces drużyny.
Chodzą słuchy, że w zimie dojdzie do sporych zmian kadrowych w Czarnych Jasło. Na ile lokalne plotki się potwierdzą, przekonamy się niedługo, ale jeśli z Jasła odejdą piłkarze, którzy jesienią w głównej mierze stanowili o sile spadkowicza, dogonienie Startu może okazać się niemożliwe…
W walce o IV ligę liczyć się zapewne będzie Cosmos. Warunek jest jeden – grupa obcokrajowców musi zostać. W sytuacji, kiedy nowotańska „legia cudzoziemska” odejdzie, Cosmos może jedynie ogrywać młodzież lub ściągać kolejnych obcokrajowców do promowania, oddając pole rywalom.
Moim zdaniem spokój ma już Nienaszów, Odrzykoń, Jedlicze i Targowiska. Wypracowana przewaga nad dołem tabeli i za duża strata do czołówki to komfortowa sytuacja, pozwalająca przede wszystkim na budowanie drużyn pod kolejny sezon. Na pewno każda z wymienionych drużyn będzie chciała urwać punkty ścisłej czołówce, co przełoży się na jeszcze więcej emocji, bo meczy o „pietruszkę” będzie jak na lekarstwo.
Piłka nożna zna wiele niespodzianek, ale myślę, że jeśli chodzi o spadki, to 3 miejsca w pociągu do A klasy są już zaklepane. Ostoja, Szarotka i Beskid nazbyt odstają od reszty ligi, aby mogły wiosną cokolwiek zwojować.
W nieco lepszej sytuacji jest Grabówka i Markiewicza Krosno, które tracą niewiele punktów do bezpiecznych miejsc. Kilka punktów brakuje do utrzymania Dukli, Sanokowi, Jabłonicy i Mrukowej. Zapewne bezpośrednie mecze pomiędzy tymi zespołami będą obfitowały w wielkie emocje, bo każdy będzie z gatunku tych „o 6 punktów” zwłaszcza, że wiele odnośnie spadku zależeć będzie od wyników uzyskiwanych przez naszych przedstawicieli w IV lidze.
Grad goli
Jesienią na boiskach okręgówki strzelano jak na wojnie. Niemal każda kolejka obfitowała w mecz, w którym padało mnóstwo goli. Odnotowano dwie dwócyfrówki:
Cosmos Nowotaniec – Przełom Besko 10:1
Przełęcz Dukla – Szarotka Uherce 16:1
Padały również inne bardzo wysokie wyniki.